Jestem leniem
Tradycyjna niedziela w moim życiu, a raczej tradycyjny dzień w moim życiu. Tradycyjnie przed komputerem, tradycyjnie w pracy w dniu w którym tradycyjnie się święci palmy. Akurat ja tej tradycji nie przesytrzegam, w ogóle na bakier jestem z życiem osoby wierzącej. Może dlatego że sam nie wiem czy wierzę. Jedyna tradycja której przestrzegam to pójście do pracy w co trzeci dzień. Tradycyjnie nie chce mi się żyć. Najchętniej rzuciłbym wszystko, bo mam wszystkiego dość. Dlaczego? Duża w tym rola mojego lenistwa. Tak jestem leniem.